W dzisiejsze Święto Miłosierdzia Bożego przedstawiamy do medytacji
garść cytatów z Encykliki św. Jana Pawła II „Dives in misericordia”
(„Bogaty w miłosierdziu”):
„Miłość jest od niej [sprawiedliwości] „większa” w tym znaczeniu, że
jest pierwsza i bardziej podstawowa. Miłość niejako warunkuje
sprawiedliwość, a sprawiedliwość ostatecznie służy miłości”.
„Do natury miłości należy, że nie może ona nienawidzić i pragnąć zła
tego, kogo raz sobą obdarzyła”.
„W żadnym miejscu orędzia ewangelicznego ani przebaczenie, ani też
miłosierdzie jako jego źródło, nie oznacza pobłażliwości wobec zła,
wobec zgorszenia, wobec krzywdy czy zniewagi wyrządzonej”.
„W przypowieści o synu marnotrawnym słowo „miłosierdzie” nie pada
ani razu, równocześnie zaś sama istota miłosierdzia Bożego
wypowiedziana zostaje w sposób szczególnie przejrzysty”.
„Radość [ojca z przypowieści o synu marnotrawnym] wskazuje na dobro
nienaruszone: przecież syn, nawet i marnotrawny, nie przestał być
rzeczywistym synem swojego ojca; wskazuje także na dobro odnalezione
z powrotem: takim dobrem był w wypadku marnotrawnego syna powrót do
prawdy o sobie samym”.
„Przebaczenie świadczy o tym, że w świecie jest obecna miłość
potężniejsza niż grzech. Przebaczenie też stanowi podstawowy warunek
pojednania — nie tylko w stosunku Boga do człowieka, ale także w
stosunkach wzajemnych pomiędzy ludźmi”.
„Nawrócenie jest najbardziej konkretnym wyrazem działania miłości i
obecności miłosierdzia w ludzkim świecie”.
„Autentyczne miłosierdzie jest jakby głębszym źródłem
sprawiedliwości. Jeśli ta ostatnia sama z siebie zdolna jest tylko
rozsądzać pomiędzy ludźmi, rozdzielając wśród nich przedmiotowe
dobra słuszną miarą, to natomiast miłość, i tylko miłość (także owa
łaskawa miłość, którą nazywamy „miłosierdziem”) zdolna jest
przywracać człowieka samemu człowiekowi”.
„Miłosierdzie ma wewnętrzny kształt takiej miłości, tej, którą w
języku Nowego Testamentu nazwano agape. Miłość taka zdolna jest do
pochylenia się nad każdym synem marnotrawnym, nad każdą ludzką
nędzą, nade wszystko zaś nad nędzą moralną, nad grzechem”.
„W swoim właściwym i pełnym kształcie miłosierdzie objawia się jako
dowartościowywanie, jako podnoszenie w górę, jako wydobywanie dobra
spod wszelkich nawarstwień zła, które jest w świecie i w człowieku”.
„Uwierzyć w Syna ukrzyżowanego, to znaczy „zobaczyć Ojca” (por. J
14, 9), to znaczy uwierzyć, że w świecie jest obecna miłość i że ta
miłość jest potężniejsza od zła jakiegokolwiek, w które uwikłany
jest człowiek, ludzkość, świat. Uwierzyć zaś w taką miłość to znaczy
uwierzyć w miłosierdzie”.
„Miłosierdzie jest nieodzownym wymiarem miłości, jest jakby drugim
jej imieniem, a zarazem właściwym sposobem jej objawiania się i
realizacji wobec rzeczywistości zła, które jest w świecie, które
dotyka i osacza człowieka, które wdziera się również do jego serca i
może go „zatracić w piekle” (Mt 10, 28)”.
„Krzyż Chrystusa, w którym Syn, współistotny Ojcu, oddaje pełną
sprawiedliwość samemu Bogu, jest równocześnie radykalnym objawieniem
miłosierdzia, czyli miłości wychodzącej na spotkanie tego, co
stanowi sam korzeń zła w dziejach człowieka: na spotkanie grzechu i
śmierci”.
„Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych
ran ziemskiej egzystencji człowieka”.
„Nikt tak jak Matka Ukrzyżowanego nie doświadczył tajemnicy krzyża,
owego wstrząsającego spotkania transcendentnej Bożej sprawiedliwości
z miłością, owego „pocałunku”, jakiego miłosierdzie udzieliło
sprawiedliwości”.
„Człowiek dociera do miłosiernej miłości Boga, do Jego miłosierdzia
o tyle, o ile sam przemienia się wewnętrznie w duchu podobnej
miłości w stosunku do bliźnich”.
„Nawrócenie do Boga zawsze polega na odnalezieniu miłosierdzia,
czyli owej miłości, która cierpliwa jest i łaskawa. (…) Nawrócenie
do Boga jest zawsze owocem „odnalezienia” tego Ojca, który bogaty
jest w miłosierdzie”.
opr. ms